Opublikowano . Ostrów Mazowiecka | Aktualności | Pozostałe wiadomości


"Kurier Mazowiecki" o ostrowskiej nasycalni

Teren po dawnych zakładach regeneracji podkładów kolejowych w Ostrowi Mazowieckiej to tykająca bomba ekologiczna. W ziemi znajdują się niebezpieczne związki fenolu i innych substancji chemicznych. Trzeba je natychmiast usunąć, ale właściciel gruntów spółka PKP S.A. ma na to czas do 2020 roku. O sprawie informuje "Kurier Mazowiecki".

(Fot. kadr "Kurier Mazowiecki")

Zakład regeneracji podkładów kolejowych w Ostrowi Mazowieckiej funkcjonował dziesiątki lat. Ścieki pozostałe po nasyceniu podkładów płynęły wzdłuż nasypu kolejowego w stronę centrum miasta, po czym wsiąkały w grunt.

Nasycalni już nie ma, ale to co znajduje się w głębi ziemi jest wciąż bardzo niebezpieczne. Chemikalia zagrażają studniom miejskiej stacji wodociągów mimo, że znajdują się w znacznej odległości od dawnej nasycalni.

Niepokojące spekulacje potwierdzono badaniami, na terenie liczącym ponad 20 hektarów znajdują się dziesiątki szkodliwych chemikaliów. Sprawa przez lata była bagatelizowana, skutkiem jest coraz większe skażenie wód.

- Władze i urzędy udawały, że sprawy nie ma, że sprawa jest niegroźna. Okazuje się, że w tej chwili jest to skażenie drugiego poziomu dróg gruntowych i sprawa jest naprawdę niebezpieczna. Jest to tykająca bomba - powiedział "Kurierowi Mazowieckiemu" Andrzej Morawski, przewodniczący Ruchu Kontroli Wyborów - Ruchu Kontroli Władzy w Ostrowi Mazowieckiej.

Decyzją regionalnego dyrektora ochrony środowiska z maja br. teren powinien zostać poddany rekultywacji.

PKP od sprawy się nie uchyla jednak największą niewiadomą jest termin jej rozstrzygnięcia, bowiem zgodnie z prawem tej zawiłej procedury ma czas aż do 2020 roku. Jak mówi reporter "Kuriera Mazowieckiego" czas ucieka, a zagrożenie wciąż narasta.

Obejrzyj wideo:
TVP3 Warszawa: Teren po dawnych zakładach to tykająca bomba ekologiczna

Wasze opinie

kokoszka   19:19, 14.08.2016

a cóż to? Morawski to jakiś dodatkowy 22 radny? gafa redaktorów przy opisywaniu belki

Andrzej Morawski   23:59, 14.08.2016

Istotnie jest to gafa redaktora TVP3. Nie jestem radnym, co najwyżej byłym radnym. W sprawie nasycalni można więcej dowiedzieć się na mojej stronie facebookowej. Pozdrawiam i przepraszam za nie swoja winę. Przedstawiłem się, ze jestem z Ruchu Kontroli Wyborów, a Pan Redaktor cos poknocił. A co do Ruchu RKWiW, to zapraszam wszystkich, którym nieobce są losy miasta i powiatu do współpracy. Pozdrawiam Andrzej Morawski

Dodaj komentarz



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.